krótka historia

W małej wiosce, gdzie każdy znał każdego, była szkoła, która pachniała książkami i kredą. W porannych godzinach na boisku rozbrzmiewały śmiechy dzieci, które biegały w kółko, czekając na dzwonek. Klasa 4a była wyjątkowa – pełna energii i ciekawości świata.

Największym marzeniem Piotrka, ucznia tej klasy, było zostać nauczycielem matematyki. Codziennie, po lekcjach, siadał przy stole i rozwiązywał zadania, marząc o przyszłości. Jednak jego ulubionym momentem w szkole były przerwy. Wtedy cała klasa zbierała się na korytarzu, a każdy miał swoją rolę. Ktoś opowiadał żarty, ktoś inny pokazywał rysunki, a jeszcze inny brał udział w spontanicznych konkursach. Najczęściej Piotrek z Zosią organizowali zawody w skokach na jednej nodze, co rozbawiało wszystkich do łez.

Szkoła była jak drugi dom. Nauczyciele byli serdeczni, a uczniowie trzymali się razem. Każdy dzień pełen był nowych wyzwań, ale i radości z małych zwycięstw, jak rozwiązanie trudnego zadania czy znalezienie rozwiązania w grze planszowej podczas przerwy.

Tak mijały dni, a Piotrek coraz bardziej wierzył, że kiedyś, z takim samym entuzjazmem, jak jego nauczyciele, stanie przed klasą i będzie dzielić się swoją pasją z innymi.

I choć droga do spełnienia marzenia była jeszcze długa, Piotrek wiedział, że każdy dzień w szkole przybliża go do tego celu.



Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *